Jak uniknąć sytuacji, gdy ogród, który ma cieszyć nasze oczy, warzywniak, który zapewnia nam własne pomidory i ogórki, staje się obciążeniem i przyczyną niepotrzebnego zmęczenia? Czy jest możliwe, aby w ogóle nie myśleć o podlewaniu, ponieważ nasze rośliny zawsze dostają tyle wody, ile trzeba i wtedy, kiedy trzeba? Przedstawiamy rozwiązania.